Maanam
Maanam
Chmury wisza nad miastem,Ciemno i wstac nie moge.Naciagam glebiej koldre,Znikam, kule sie w sobie.Powietrze, lepkie i geste,Wilgoc osiada na twarzy.Ptak smetny siedzi na drzewie,Leniwie piora wygladza.Ranek przechodzi w poludnie,Bezwladnie mijaja godziny.Czasem zabrzeczy muchaW sidlach pajeczyny.
Maanam
Nie wyobrażam sobie miłyAbyś na wojnę kiedyś szedłŻycia nie wolno tracić miłyŻycie jest po to by kochać sięMam w domu szafę bardzo starąZ podwójnym dnem z lustrami dwomaGdy zaczną strzelać za oknamiBędziemy w szafie żyćStarczy nam ubrań na wszystkie porySzalone barwy dzikie koloryI u znajomych jest tyle